Siemanko ! 11 grudzień. Od czego tu zacząć ? No wiec tak, jesteśmy w Austrii St Urlich , jutro biegniemy sprinty, w sobotę i niedziele dystans odpowiednio 10 f i 15 cl . Mam tyle informacji w głowie a tak mało czasu ! Ostatni raz pisałem chyba przed wyjazdem do Tauplitz, jakieś 16 dni temu. Od tego czasu zdążyliśmy już wystartować w Szwajcarii i całkiem nieźle nam tam poszło jak na pierwsze starty. Jeśli ktoś twierdzi inaczej to odsyłam do wyników z Munio w poprzednim sezonie (nasze pierwsze starty) , mniejsza z tym przed nami kolejne zawody wiec nie ma co żyć przeszłością tylko trzeba z optymizmem spoglądać w przyszłość. Tutaj przyjechaliśmy wczoraj, dzisiaj byliśmy już na treningu a raczej na obchodzie trasy , uwaga ! Tak ciężkich tras jeszcze nigdy nie wiedziałem , w Szwajcarii były cieżkie ale te pobijają wszystkie . Poza nami czyli kadrą chłopaków , są jeszcze nasi koledzy i koleżanki z Porońca, mimo wszystko , jest to jakieś urozmaicenie , po okresie samotności w Tauplitz . To znaczy bardzo fajnie zobaczyć stare twarze z Zakopanego ,pogadać z nimi o starych dobrych czasach- co nie znaczy że te są gorsze. Pomijam wszystko co było. To jest mój najdłuższy wyjazd odkąd biegam na nartkach, prawie miesiąc , już mi się tęskni za moją kochaną Kasią i w ogóle! Jeszcze tylko 10 dni i święta. W niedziele po zawodach jedziemy na Miseczki tam też startujemy. Jest tutaj bardzo dużo zawodników z całej europy naliczyłem 10 reprezentacji , widziałem Koukala ,Magala i wielu innych zawodników z pucharu świata ! Trzymajcie z nas kciuki ! Pozdrawiam wszystkich od wszystkich !Wojtek

Autor: Wojtek Biskup
Źródło: w