doping

Organizatorzy przyszłorocznych mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w Oslo chcą przeprowadzić testy na zawartość śladów plastiku we krwi sportowców. Zapewniają, że są do tego odpowiednio przygotowani."Wyniki testów, jakie przeprowadzono u kolarza Alberto Contadora, są bardzo ciekawe i jesteśmy gotowi podobne badania przeprowadzać. Laboratorium Aker w Oslo jest już do nich przygotowane" - powiedział wiceprzewodniczący komitetu medycznego FIS profesor Inggard Lereim, który będzie odpowiedzialny za sprawy medyczne podczas MŚ.Lereim od wielu lat zajmuje się dopingiem krwi w sportach wytrzymałościowych, a zwłaszcza w biegach narciarskich.Peter Hammersbach zajmujący się dopingiem w laboratorium Aker sprecyzował na łamach dziennika "Verdens Gang", że do przeprowadzenia testów wystarczy jedynie zlecenie od FIS."Wyniki testów u Contadora dały nam jednak tak dużo do myślenia, że chcielibyśmy przeprowadzać je w czasie mistrzostw świata w Oslo" - wyjaśnił. Zarówno Lereim, jak i Hammersbach podkreślili, że "ślady plastiku we krwi nie oznaczają dopingu i nie są dowodem na jego stosowanie, lecz są wyjątkowo ważną wskazówką, że coś jest nie tak"."Plastik jest tylko opakowaniem, lecz wynik testu może być wśród wielu innych czynników istotną wskazówką dla szukania dopingu" - uważają zgodnie. Ślady plastiku wykryto niedawno u podejrzanego o stosowanie dopingu hiszpańskiego kolarza Alberto Contadora. Znalezione w jego moczu mikroskopijne drobiny plastiku miałyby świadczyć o dokonanej transfuzji krwi.

Autor: huk
Źródło: sport.pl